Hej - Ho !
Dzisiaj postanowiłam się z Wami podzielić moją ostatnią pracą. Ramka na zdjęcie formatu A4 ( czyli dosyć spora ) dla 4 letniej Antosi . Ramka ozdobi wypis misia , który "urodził się " tego samego dnia co ona ;)
To wyzwanie sprawiło mi dużo frajdy, przede wszystkim dlatego, że chciałam to zrobić - a nie musiałam ( kto żyje z tego co robi wie o czym piszę ), a po drugie była to miła odmiana od prac o tematyce świątecznej.
Wszystkie stemple pokolorowałam tuszami Disstres Ink ( Tim Holtz ) . Są to dopiero moje początki z tymi tuszami, ale naprawdę lubię z nimi pracować. Przez to, że są bardzo mocno zagęszczone wystarczy maleńka kropelka, która rozcieńczamy i w ten sposób z jednego koloru możemy uzyskać wiele odcieni !
Genialne i bardzo ekonomiczne !
Do kolorowania można używać poduszek z tuszami, ja jednak postawiłam na reinkery - czyli tusz w buteleczkach. Nie ukrywam, że przesądził o tym aspekt ekonomiczny : poduszeczki przy kolorowaniu powinny być otwarte i szybciej wysychają, a tusz zakraplamy na zwykłą malarską paletę i używamy do woli ! może sobie tak leżeć godzinami - gdy wyschnie wystarczy kropelka wody i znów gotowy jest do użycia . Koszt tuszu na poduszce i w butelce jest porównywalny .
Ojojoj! ale się rozpędziłam :)
Wracając do rzeczy - kilka fotek :
sama ramka - wycięta ze sklejki jest pomalowana farbami akrylowymi
motylek 3D :)
Antosia i miś
tą dziewczynkę posadziłam na ramce
więcej motylków :)
oczywiście duuuużo brokatu !
z tej jestem najbardziej zadowolona - podoba mi się efekt, jaki uzyskałam na spodniach
Dziękuję, jeśli dobrnęliście do końca tego posta :)
Pa !